Tak jestem drugi. Drugi wpis? Też, ale niekoniecznie o to mi chodziło. Jestem drugi. Ty jesteś pierwszy? Zapewne. Ale też nie o tym chciałem napisać. A więc o czym? No właśnie o czym. Nie o czym a bardziej o kim. Ale nie martw się napiszę. Może nie teraz, nie dzisiaj ale napisze. Przyjdzie na to czas i pora.

Kilka słów o mnie. Żyję, pracuję. Jak żyję, całkiem normalnie. Pewnie jak każdy, lub jak większość – tak chyba lepiej. Pracuję też podobnie. Gdzie się nie ruszę wokół mnie w pracy same piły tarczowe. To nimi się właśnie zajmujemy. Tarcze mają to do siebie, że przypominają słońce. A słońce jest dążeniem do życia. Czy więc piły dają życie? Oj tak dosłownie i w przenośni. Dosłownie bo dają chleb tym, którzy je produkują i tym, którzy je używają. A w przenośni? Bo prawie wszystko daje życie. Prawie. Ma to sens. Mało jest rzeczy, które życia nie dają.

To tyle w tym wpisie. Będzie następny.